My się zimy nie boimy
Wiadomo nie od dziś, że zima lubi zaskakiwać. Szczególnie po tak pięknej i ciepłej jesieni, nikt z nas nie spieszył się, by wyciągnąć z dna szafy zimową odzież. A tu niespodziewanie końcem listopada pierwszy śnieg. Ten widok wywołał wśród dzieci takie poruszenie i okrzyki radości, że bałam się czy te nasze stare okna wytrzymają takie decybele? Na szczęście szyby wytrzymały,
a my z dziećmi umówiliśmy się, że po skończonych lekcjach będziemy wychodzić na spacery. Oczywiście odpowiednio przygotowani na zabawę w śniegu. Oj, oj ubranie ciepłych spodni, butów rękawiczek, to dla niektórych był prawdziwy challenge. Ale z odrobiną pomocy pań, dzieciom szło to coraz zgrabniej. Były walki na śnieżki, lepienie bałwana... i śnieg za kołnierzem;))
Ale jak widać na zdjęciach poniżej, wszystko to z uśmiechem na buzi. Z niecierpliwością czekamy na kolejny biały puch.
Anna Kalinowska